Czopki doodbytnicze z metronidazolem – powtórka z rozrywki i nowe wnioski!
Przyszło mi dziś robić te same czopki doodbytnicze z metronidazolem, których wykonanie opisałem 11-go kwietnia b.r.
Wnioski z dzisiejszej pracy:
- Metronidazol o wiele lepiej rozciera się z dodatkiem niewielkiej ilości 96% (v/v) etanolu. Surowiec o wiele mniej się pyli.
- Obliczenia, które przedstawiłem nie należy traktować jak prawdy objawionej. Jakież było dziś moje zdziwienie gdy odważyłem 13,6 g masła kakaowego oraz 12,0 g metronidazolu (przyjmując jako masę otrzymywanego czopka 1,8 g), wylewam masę i forma nie wypełnia się w całości. Całkowite wypełnienie otrzymałem przy wlaniu 2,0 g masy czopkowej (uzyskanej przy pomocy Unguatora). Wylałem zaledwie 1 czopek.
- Pomyślałem, że może odczekanie dobrej chwili i ochłodzenie mieszaniny w lodówce spowoduje, że się “zagęści”.
- Niestety, nie uzyskałem spodziewanego rezultatu… na wadze ponownie nie uzyskałem wyniku 1,8 g a 2,0 g.
- Być może inna seria masła kakaowego, trudno mi powiedzieć…
- Kilka wykorzystanych foremek opróżniłem z masy czopkowej jak najdokładniej starając się minimalizować straty.
- Przyjąłem masę 1 czopka jako 2,0 g. Doważyłem 2,4 g masła kakaowego. Finalnie użyłem 16,0 g masła kakaowego (więcej niż w kwietniu).
- Stało już chwilę w temperaturze pokojowej, więc nie było problemu z jego “wtopieniem się” w przygotowywaną masę czopkową.
- Po uzyskaniu konsystencji pitnego jogurtu rozlałem masę czopkową kontrolując masę otrzymywanych czopków na wadze.
- Uzyskałem 12 sztuk pięknych 2-gramowych czopków doodbytniczych.
Dodaj komentarz